piątek, 2 stycznia 2015

Wzburzona kawa z mlekiem

Mawia się, w Grecji również, że początki bywają trudne. 
Taki był początek tego roku w Chania - istna katastrofa! Pozalewane mieszkania i lokale, drogi zamienione w koryta rzek, domy odcięte od prądu (mój również), drogi zablokowane osuniętymi kamieniami i spiętrzoną wodę. A morze? Morze, jak nie na Krecie. Zobaczcie sami. Jeden wielki bełt w kolorze kawy z mlekiem, przypominający bardziej nurt Jangcy, czy innej azjatyckiej rzeki. Przyznam, że pierwszy raz ogladałam takie obrazki. Jednak Kreta, Wyspa Wiecznego Słońca, nie raz nas jeszcze zaskoczy i pokaże całkiem nowe oblicze. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz