sobota, 9 kwietnia 2016

Kreta według kreta24.pl

Firma kreta24.pl, oferująca na rynku polskim najlepsze kreteńskie produkty, jest owocem wielkiej fascynacji Kretą. To przykład, jak z marzeń rodzą się nietuzinkowe przedsięwzięcia oraz jak pracę można połączyć z hobby. To również historia wielu wspaniałych, polsko-greckich przyjaźni. Poznajmy Kretę według kreta24.pl.

Kolory Krety: Kto stoi za kreta24.pl?

Tadeusz GruszczyńskiZa marką kreta24.pl stoję przede wszystkim ja osobiście, mój wieloletni wspólnik Mariusz (od kilkunastu lat prowadzimy działalność w branży IT) , a w niektórych kwestiach pomaga rodzina i znajomi. Pomysł zrodził się niecałe cztery lata temu, kiedy poznaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się w czasie wakacji z Dimitriosem - rodowitym Kretyńczykiem. Od tamtej pory pomagamy sobie wzajemnie. On w okresie zimowym pomaga nam na Krecie, a my w sezonie letnim proponujemy wypoczynek w jego hotelu pomijając pośredników.


Najlepsze z Krety. Fot.: kreta24.pl.

Kolory Krety: Najszlachetniejsza oliwa z Kolymbari, kreteński czystek i inne dobroczynne zioła z Białych Gór, wspaniałe kosmetyki na bazie oliwy i lokalnego aloesu... to tylko niektóre produkty w ofercie kreta24.pl. Czym kierujesz się przy wyborze produktów?

Tadeusz Gruszczyński: Jakość i odpowiedni dobór produktów to priorytet. Jednak zanim zaczniemy współpracę z jakimkolwiek producentem, spotykamy się z nim na miejscu. To bardzo ważny element naszego biznesu, jakby na przekór dzisiejszym czasom, w których biznes najczęściej staje się bezosobowy. Dla kreta24.pl internet jest tylko formą nawiązania kontaktu, ale najważniejsi są ludzie, poznawanie siebie nawzajem. Zgodnie z tą zasadą znam osobiście wszystkich swoich dostawców. Zawsze są to producenci i nie korzystamy z pośredników. Asortyment dobierany jest w ten sposób, aby produkty w swoich kategoriach nie konkurowały ze sobą. Tak na przykład jesteśmy dystrybutorem Biolea - to oliwa klasy premium oraz Minos/Minos Bio - bardzo wysoka jakość do oferowanej ceny. A ostatnio dołączyła marka Physis 0.2, przeznaczona dla klientów, którzy przy wyborze oliwy kierują się niską kwasowością. 

Kolory Krety: Łatwo prowadzi się biznes z Kreteńczykami?

Tadeusz Gruszczyński: Może to dość dziwne dla naszego polskiego biznesu, ale nie zawsze łatwo jest nawiązać współpracę handlową z producentami z Krety. Na przykład o dystrybucję Biolea staraliśmy się 2 lata. Producent ten - rodzinna firma z pięciopokoleniową tradycją i wręcz ekstremalnym podejściem do zagadnień związanych z naturą i ekologią - z wielką starannością dobiera swoich partnerów. Musieliśmy się wykazać, że nie jesteśmy tylko firmą typu „kupić-sprzedać”, a mamy sporą wiedzę na temat „złota Krety”, aspektów związanych z ekologią oraz że potrafimy umiejętnie przekazać klientom korzyści zdrowotne, które oferuje ten produkt. W 2014 roku dowiedliśmy swoje zaangażowanie zdobywając złoty medal za Biolea Nerantzio na największych targach żywności ekologicznej w Polsce, “Natura Food i Be Eco” w Łodzi. Dopiero od tego wydarzenia oficjalnie staliśmy się wyłącznym partnerem Biolea w naszym kraju.


Złota medalistka - oliwa Biolea Nerantzio. Fot.: kreta24.pl.

Kolory Krety: Gratuluję tak ważnego wyróżnienia. Zatem wytłumacz nam, czym wyjątkowym charakteryzuje się oliwa Biolea Nerantzio i czy jest ona produktem numer jeden kreta24.pl.
Tadeusz Gruszczyński: Bardzo dziękuję. Biolea Nerantzio to bardzo wyjątkowy produkt dlatego zdeklasował na targach łódzkich różne inne z wielu krajów (jury składało się z kilku znamienitych znawców kulinarnych). Na rynku jest wiele oliw smakowych, natomiast w większości są one jedynie aromatyzowane sztucznymi dodatkami. Biolea Naratzio to połączenie najwyższej jakości organicznej oliwy Biolea z świeżymi gorzkimi pomarańczami (odmiana smakowa "nerantzio"). Całe oliwki i pomarańcze są razem mielone kamiennymi żarnami, jak za dawnych czasów. Drugą wersją jest “lemonio”, gdzie do oliwy extra virgin dodaje się świeże, organiczne cytryny. Trudno jest powiedzieć, która z nich jest lepsza. Każda ma inny, wyjątkowy smak.

Czy jest ona produktem numer jeden kreta24.pl? Nie. Ten produkt wymaga świadomego konsumenta, który wie, że wydaje więcej, ale ma też więcej benefitów zdrowotnych. Biolea extra virgin, wersja smakowa“lemonio”, czy “nerantzio”, posiadają dużo większą ilość witamin, a przede wszystkim przeciwutleniaczy, które przy zastosowaniu nowoczesnych metod ekstrakcji - poprzez dodanie wody i użycie wysokich temperatur - są po prostu tracone. Można powiedzieć, że Biolea dzięki tradycyjnym metodom tłoczenia to 100% sok z organicznych kreteńskich oliwek! Niestety, bywając na różnych targach, zauważamy, że świadomość statystycznego konsumenta w Polsce na temat oliwy jest mierna. Często klienci nie wiedzą czym różni się oliwa extra virgin od tej chemicznie wytwarzanej z wytłoków, które często są sprzedawane w sieciach handlowych jako... oliwa. 

Z wizytą w tłoczni Biolea. Fot.: kreta24.pl

Naszym bestsellerem sprzedażowym jest bez dwóch zdań oliwa marki Minos oraz jej wersja organiczna. To produkt o bardzo wysokiej jakości i bardzo dobrych walorach smakowych oferowany w bardzo przystępnej cenie. Od kilku lat cieszy się popularnością zwłaszcza u naszych hurtowych odbiorców, wszak większość sprzedaży to sklepy ekologiczne w całej Polsce. Nasze produkty dostępne są na półkach sklepowych od Trójmiasta po Warszawę, Łódź , Wrocław, kończąc na Śląsku i nie tylko. W tym miejscu pozwolę sobie na ciut prywaty i chciałem zarekomendować klimatyczny sklep Madagaskar w Kłodzku. U Pani Heni możecie napić się bardzo dobrej kawy, zjeść coś słodkiego i zaopatrzyć się w produkty z Krety i nie tylko. Polecamy wszystkim odwiedzić to miejsce (uśmiech).

Kolory Krety: A czystek? Tak głośno o nim w Polsce! Co kreta24.pl ma tu do zaoferowania?

Tadeusz Gruszczyński: Nasz czystek Kreteński - to kolejny przykład tego, że pod tą sama nazwą może kryć się zupełnie inna jakość. Choć w Polsce czystka mamy sporo i stał się on bardzo popularny ale z reguły to pocięta sieczka nie do końca wiadomo skąd. Ten z Krety jest raczej nie do zdobycia. Według specjalistów, kreteński czystek szary jest uważany za najwyższej jakości. gdyż zawiera najwięcej wartościowych dla tego zioła substancji. Nasza czystek jest dostępny w całych, suszonych gałązkach. Rośnie w wyższych partiach Gór Białych i podobnie jak inne zioła jakie mamy, pochodzi od lokalnego zbieracza ziół. Nie jest więc to produkt masowy. Niestety w cenie prawie ¼ to podatek VAT (w Polsce, co ciekawe, mamy najwyższą stawkę 23% właśnie na produkty naturalne). 

Kolory Krety: Kreta24.pl oferuje wspaniałe produkty z najbardziej słonecznego krańca Europy. Ale nie tylko. Organizuje również świetne wyjazdy integracyjne na Kretę. Dla kogo są one przeznaczone? 

Tadeusz Gruszczyński: Weekendowe wyjazdy integracyjne to efekt synergii różnych czynników i przykład działania prawa przyciągania. To w całości impreza niekomercyjna - gdzie niskie koszty osiągamy liczebną grupą i moimi dobrymi kontaktami na Krecie. Ja, tak naprawdę, jestem koordynatorem imprezy składkowej otwartej dla wszystkich chętnych - koordynuję i organizuję program. W tej chwili, już po kilku wyjazdach, nabrałem sporego doświadczenia i chciałbym zająć się tym tematem komercyjnie jako organizator integracyjnych imprez dla firm.


Wejście na Gingilos. Fot.: kreta24.pl.

Kolory Krety: Kiedy zacząłeś organizować grupowe wyjazdy?

Tadeusz Gruszczyński: Pomysł zrodził się 3 lata temu. Zastanawiałem się w jaki sposób zachęcić kogoś do wyjazdu weekendowego na Kretę. Przede wszystkim priorytetem tutaj była niska cena za bogaty program. Chciałem, żeby propozycja nie była standardowa jak Samaria, rejs na Balos itp. Zawsze chciałem zobaczyć wyspę z gór i to był pomysł. Wtedy zadziałała teoria przyciągania. Poznałem Alexa lokalnego przewodnika górskiego, człowieka z prawdziwą pasją i wiedzą. Wkrótce teoria przyciągania zadziała ponownie: poznałem Yorgosa - człowieka morza, właściciela centrum nurkowego Oceanis z Kolymbari. Inny przyjaciel, Dimitrios, zaoferował nam noclegi w bardzo dobrej cenie - tak naprawdę cały hotel i basen są wyłącznie dla naszej grupy. Ważny jest też termin - przed sezonem i po sezonie - wtedy da się upolować loty w dobrej cenie, plus niski koszt noclegów i wynajem aut. I oczywiście pomysły na dodatkowe atrakcje.


Dodatkowe atrakcje - winiarnia Pnevmatikakis. Fot.: kreta24.pl.

Pierwszy wyjazd z większą grupa zaplanowałem na październik 2014 roku z wejściem na szczyt Gingilos, na 2080 metrów. Zacząłem organizować chętnych i codziennie kilkukrotnie obserwować ceny przelotów. Pojawiała się dobra cena na jakieś miejsce w samolocie, dawałem cynk i tak po kolei skompletowała się cała grupa. Osiągnęliśmy koszty przelotu między 320-420 złotych na osobę w obie strony i tak statystycznie jest do dziś. Po moich doświadczeniach, że również w tawernach mamy siłę negocjacji cenowych jako grupa, dodałem 2 posiłki w koszcie imprezy. Magiczna kwota za całą imprezę to 150 euro (około 650 złotych)!

Kolory Krety: Cena wydaje się rewelacyjna, ale co dokładnie obejmuje?

Tadeusz GruszczyńskiTrzy noclegi w hotelu nad morzem, trzy śniadania, miejsce w samochodzie grupy B, C. Wyjście w góry z przewodnikiem (impreza całodzienna), obiad w dobrej tawernie po zejściu ze szlaku, obiadokolację integracyjną na miejscu w hotelu (z reguły kończy się nad ranem), bogaty program - zwiedzanie winnicy z degustacją (tu zazwyczaj nam zajmuje sporo czasu), zwiedzanie wspomnianej tłoczni oliwy Biolea i wiele innych. Dodatkowo sporo śmiechu, humoru i bardzo dobrej zabawy, można się oderwać i naładować baterie. Z kosztów dodatkowych to paliwo składkowo (4 osoby w aucie) i wydatki własne. Zamykamy się więc mniej więcej w 1000 zł z przelotem - trzy pełne dni i jeden wieczór! Dodatkowo mamy bardzo dobre ceny dla grupy w Oceanis Dive Center, dla tych, którzy chcą spróbować nurkowania z pełnym sprzętem lub wybrać się na rejs łodzią. Zawsze znajdują się chętni, tak więc część z nas w sobotę ogląda Kretę z gór, a w niedzielę z dna morskiego - albo i jedno, i drugie. 


Nurkowanie z Oceanis Dive. Fot: Oceanis Dive.

Od 2014 roku, w cyklach wiosna i jesień, wchodzimy na coraz wyższe góry. Tym razem pora na uważany za najwyższy kreteński szczyt, Psiloritis. Niektórzy pytają mnie, co będzie dalej, bo najwyższe wierzchołki się skończyły. Na razie to tajemnica (uśmiech)! Zdradzę tylko tyle, że mam już wstępne pomysły - Kreta jest tak bogata w atrakcje i możliwości obcowania z naturą, że zawsze coś się znajdzie.

Bardzo dziękuję stałym i nowym uczestnikom, bez których nie byłoby to możliwe.

Kolory Krety: Ja również dziękuję - nie tylko za wywiad, ale również za możliwość uczestniczenia, już drugi raz, w najbliższym spotkaniu integracyjnym. To dokładnie za dwa tygodnie! Na zakończenie powiedz, czym dla Ciebie prywatnie jest Kreta, niezależnie od prowadzonej firmy i wyjazdów integracyjnych?

Tadeusz Gruszczyński: Kreta ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się wracać w te same miejsca i wciąż odkrywać nowe. Połączenie pięknej przyrody, słońca, przyjaznych mieszkańców, historii oraz znakomitej kuchni plus brak komercji tworzy magię tego miejsca. Życie tu płynie wolniej, a mieszkańcy wydają się nie przywiązywać wagi do wszechogarniającej nas komercji w stylu nowy samochód, nowy smartfon, szybszy komputer i podobne temu zbytki.


Na szczycie z Alexisem Alexiou (po lewej), przewodnikiem górskim. Fot.: kreta24.pl.

Wszystkim polecam zwiedzanie wyspy na własną rękę samochodem. Mamy też coraz więcej tanich połączeń lotniczych z Polski. Dla mnie prawdziwa Kreta to ta widziana zza okna samochodu, czy na pieszej wycieczce, a nie ta doświadczana z basenu luksusowego hotelu “all inclusive”. Dodatkowo taki sposób zwiedzania jest sporo tańszy od biur podróży: wystarczy trochę zapału, samoorganizacji i ciut języka angielskiego (o greckim nie wspominając).

Do zobaczenia na szlaku już za 2 tygodnie! A tymczasem zapraszam do obejrzenia materiału z wyprawy na najwyższy szczyt Białych Gór, Pachnes, zorganizowany przez kreta24.pl w październiku 2015 roku.




1 komentarz: