Nadszedł długo oczkiwany marzec, pierwszy miesiąc wiosny. Greckim zwyczajem
życzymy dobrego miesiąca, καλό μήνα!
Z dzisiejszym dniem związana jest pewna bardzo stara tradycja. Wciąż jest
ona powszechna w całej Grecji, jak również w innych sąsiednich krajach -
Albanii, Rumunii, czy w Bułgarii. Na nadgarstkach wiąże się robione ręcznie z
kordonków biało - czerwone branzoletki. Ozdoby te nazywane są „marzec - Μάρτης”, na cześć miesiąca zwiastującego wiosnę,
a dawniej będącego podobno początkiem roku. Jak się okazuje, „marce” nie miały
ozdabiać swojego właściciela, ale go chronić.
Biała nitka symbolizuje czystość, czerwona radość. W ich splocie mοże pojawić się jeszcze złota nić, symbol obfitości i bogactwa, lub jakiś paciorek, najczęściej „greckie oko”. Pewnie łatwo się domyślić, iż czerwony kolor i „oko” mają za zadanie odpędzać złe siły i wszelkie uroki - w tym przypadku, silne promienie marcowego słońca. Dziwna sprawa, aby Grecy bali się promieni słonecznych na które są skazani przez większą część roku. A jednak! Mądrość ludowa przestrzegała przed pierwszym słońcem, które „osmalało” trwałą opalenizną – niezdrowa dawka UV oraz nieporządany element urody, wskazujący na chłopskie pochodzenie.
Podobno zwyczaj ten sięga korzeniami starożytnych Misteriów Eleuzyjskich, podczas których mistowie wiązali nić (zwaną „krοki”)
na prawym nadgarstku i lewej kostce stopy. W czasach bizantyjskich w tym
dniu również szykowano podobiznę jaskółki, z którą dzieci chodziły od domostwa
do domostwa, „kolędowały”, za co w podziękowaniu dostawały jajka, symbol wiosny i odradzającego się
życia.
"Marzec” będzie noszony do końca swojego miesiąca imiennika. Jednak w niektórych regionach zakazywano go wyrzucać, a zalecano go spalić w czasie obchodów tajemnicy zmartwychwstania w czasie Paschy. Inna wersja utrzymuje, że pierwsza jaskółka miała być sygnałem, aby ściągnąć branzoletkę i położyć ją na krzaku. Pracowite jaskółki znajdą ją i wykorzystają do budowy swojego gniazda. No tak, bo jaskółka to stuprocentwy zwiastun wiosny, w odróżnieniu od migdałowca.......... ale to już zupełnie inna historia, o całkowicie innym kolorze.
KALO MINA :-)
OdpowiedzUsuńKalo mina Joanno! Na fotce twoja plecionka ?
OdpowiedzUsuńJa zaplotłam taką najprostrzą ~marzec :D
Zapraszam w moje progi:)